Archiwum czerwiec 2010


cze 16 2010 The Verve - Bittersweet symphony
Komentarze (0)
The Verve - Bittersweet symphony -Melodia boska i często też nie zwracam uwagi na nic kiedy myślę pewnie też tak czasami macie chcecie się odciąć od wszystkiego . --------------------------------------------------------------------- Szczęśliwy bo mam Ciebie , zadowolony bo odwaliłem dzisiaj kawał dobrej roboty , dwa skoki jeden na line z wysokości 1200m taki krótki przelot , dla wyjaśnienia spadochron jest otwierany zaraz po wyskoczeniu ze śmigłowca za pomocą liny wyciągającej , drugi skok stabilizacja z 1500m . Stabilizacja wolne spadanie bez spadochronu gdzie sami decydujemy kiedy się otworzyć , w praktyce mamy powiedziane kto na jakiej wysokości ma się otworzyć , ja dzisiaj miałem się otworzyć na wysokości 1200m ale gdy wyskoczyłem byłem nad chmurami gdy do nich doleciałem byłem na wysokości 1300m wbiłem się w nie fajna sprawa chyba każdy kiedyś marzył aby po bujać w obłokach he he , a gdy je przeleciałem miałem już 1000m no i nie miałem wyjścia bo i tak byłem spóźniony względem reszty uchwyt i otwieramy . Cały urok w stabilizacji polega na możliwości próbowania przybierania niby płaskiej sylwetki ,dokładniej korygowanie obrotów fajna zabawa ale wiadomo trzeba myśleć bo to nie przelewki . Po wszystkim układaliśmy spadochrony na jutro . Jeśli będzie dobra pogoda to już nie mogę się doczekać tych 3000m z których będziemy skakać to będzie uczucie minuta wolnego spadania. Jest taka tradycja kto pierwszy ras skacze dostaje od reszty która już skakała klapsa w tyłek , ja pamiętam swój pierwszy skok dostałem chyba z 30 klapsów tyłek miałem fioletowy . Klapsy to nie byle co pochylony do przodu obrywasz od dorosłych chłopów którzy nie żałują siły . Potem dostaje się kolejnego klapsa po przekroczeniu 50 skoków od gości którzy mają po wyżej tej cyfry , no ja mam 45 skoków i czuję że w piątek walne 50 skok i znów czekają mnie klapsy he he he . Zmęczony też jestem bo praktycznie cały dzień spędziliśmy na słońcu dobre z tego wszystkiego że przynajmniej człowiek opalić się może . Oszczędzę wam dzisiaj moich przemyśleń bo zmęczenie daje mi w kość i pcha mnie w stronę śpiwora . Ile bym dał aby móc spać nad obrazem roześmianego dzieciaka ze świadomością że jesteś obok wiele naprawdę wiele . --------------------------------------------------------------------- Jedynym dowodem na to, że istnieje jakaś pozaziemska inteligencja, jest to, że się z nami nie kontaktują. — Albert Einstein Na poprawienie humoru bardzo mnie to rozśmieszyło a z drugiej strony jest w tym sens hi hi hi
legion202   
cze 14 2010 Iggy Pop "Passenger"
Komentarze (0)
Iggy Pop "Passenger"-Klasyk dla poprawienia humoru dobra nuta nie jest zła a potrafi zdziałać cuda odpływam w krainę dobrego nastroju mimom wszystko ------------------------------------------------------------------------------------- Czasu by nie starczyło aby opisać wszystko to co wydarzyło się w moim życiu przez okres kiedy to nie pisałem z banalnego to powodu którym jest zagubienie hasła logowania . No niestety człowiek nie jest nie zawodny ale istnieje takie coś jak przywracanie haseł . ------------------------------------------------------------------- Spróbuje streścić tych kilka naście dni w kilkuset słowach czy mi się uda sami ocenicie . W życiu są priorytety każdy ma jakieś ale w gruncie rzeczy przeważnie sprowadzają się one do kilku podstawowych sprawa a reszta to tylko dodatki . Priorytety miłość, rodzina , praca ,zdrowie , religii. Mogę stwierdzić że dążę do ich osiągnięcia a raczej nie które już osiągnąłem. Miłość - mam osobę na której mi zależy nie łatwo wyrażać uczucia słowami więc nie będę się rozwodził na ten temat liczy się to że czujemy to samo . Rodzina powiązanie z miłością , na razie jestem częścią mojej super familii którą kocham ale z racji mojego charakteru nie okazuję tego Kiedyś będę miał własną rodzinę która chciałbym aby była podobna do mojej wykluczając oczywiście mnie he he . Praca - jest cholernym szczęściem kiedy to budzisz się rano i z uśmiechem na ustach możesz maszerować do pracy bez żadnego stresu z świadomością że każdy dzień jest inny nie powtarzalny a za razem robisz rzeczy za które w cywilu ludzie muszą płacić grubą kasę , a ty na domiar tego nie płacisz za te przyjemności wręcz przeciwnie płacą tobie . Nie męczy cię każdy dzień pracy nabierasz energii i motywacji do podejmowania coraz to nowych wyzwań . Zdrowie powiązanie z pracą , aktywność fizyczna jest nieodłącznym elementem mojego zawodu kiedy mi się nie chcę z czystego ludzkiego lenistwa myślę że robię to sam dla siebie i tylko wyjdzie mi to na zdrowie , to nasze codzienne poranne bieganie , te wyjazdy na basen , ta siłownia , podciąganie się na drążku , pompki , narty , skoki spadochronowe , wspinaczka górska , męczy czasami frustruje ale w głębi ducha wiem że to samo zdrowie za które mi płacą . Religia - sam do końca nie jestem przekonany do tego nikogo nie obrażam nie mówię że się myli że ja mam rację i to ja idę w dobrym kierunku bo nie wiem nikt nie wie czy idzie w dobrą stronę bezgraniczne zaufanie do czegoś czego nie jesteśmy w stanie pojąć to chyba jest wiara. Na dal szukam swojej duchowej drogi ale nic nie będę robił na siłę .------------------------------------------------------------------------------- W ostatnim czasie pisałem że ostro trenujemy przed zawodami trenowaliśmy bo potem skręciłem nogę która unieruchomiła mnie na 2 tygodnie unieruchomiła w przenośni bo tydzień po skręceniu świetnie się bawiłem na weselu , ale to chyba z powodu super partnerki . Po l4 wróciłem do pracy na tydzień i wyjechaliśmy a raczej wylecieliśmy śmigłowce na zawody na pomorze , było super dużo biegania , tory przeszkód , podziemny labirynt w którym trzeba było trzymać się jednej ściany bo w innym wypadku się błądziło , jednym słowem wypas po mijając to że tęskniłem , szybki przylot z świadomością że czeka nas walka z wielką wodą nie podnosił na duchu .Nie cieszyłem się długo czasem spędzanym z bliskimi bo po nie całych 2 tygodniach wyjechaliśmy pod Kraków umacniać wały. spędziliśmy tam weekend poniedziałek a wieczorem we wtorek byliśmy w domu . Wizja urlopu w czerwcu która malowała się przed nami odeszła na drugi plan z powodu poligonu na Ukrainie który odbywa się w wrześniu a co za tym idzie w lipcu czeka nas ostry trening . Do wykorzystania mam ponad 50 dni roboczych urlopu mniej więcej ponad 2 miesiące wolnego , w sierpniu dostaniemy 20 dni , resztę to chyba na ferie zimowe he he he . Dzisiaj niespodziewana służba która wynikła z racji śmierci żołnierza z naszej jednostki który zginął w Afganistanie . Żołnierze którzy mieli mieć dzisiejsza służbę pojechali w kąpani honorowej po ciało Kaprala a my mamy za nich służbę mi to nawet na rękę . Dzisiaj układaliśmy spadochrony szybko nam to szło jeden na line jeden na stabilizację i po sprawie jutro drobna kosmetyka i może wyjdę na miasto a jeśli nie to zostanę na kąpani, to jest to o czy mówiłem wcześniej przebywanie 24 godziny na dobę w pracy i nie czujesz zmęczenia a raczej zadowolenie . Problemy które często wynikają z mojego nie skupienia są różne małe większe , a czasami naprawdę kolosalne . Pokonywanie ich samemu jest często jak walka z wiatrakami ale dzięki Tobie temu że podajesz mi swoją dłoń i pchasz w dobrym kierunku i utwierdzasz w słuszności działania sprawia że sensownym jest to aby żyć na tym świecie razem z Tobą ze świadomością że kiedyś umrzemy .-------------------------------------------------------------------- Nie mów nic. Kocha się za nic. Nie istnieje żaden powód do miłości. — Paulo Coelho Alchemik
legion202