mar 30 2010

Eddy Wata- My Dream


Komentarze: 0
Eddy Wata- My Dream - ta piosenka towarzyszyła mi w poniedziałkowy ranek i sprawiała ze ból głowy ustępował a na ustach pojawiał się uśmiech . No zacznijmy od początku , dzisiaj jest wtorkowy wieczór miałem pisać wczoraj ale coś nie miałem siły . Więc od początku . Poniedziałek nie zaczął się zbyt spektakularnie wręcz przeciwnie czułem się jak by ktoś mnie uderzy 100 kilowym młotem w łeb. Budzik dzwoni 4.00 masakra wstałem zacząłem się pakować i jak zwykle brakowało mi czasu nawet na śniadanie wszystko w biegu no i do tego moja głowa która z każdym gwałtowniejszym ruchem bolała coraz mocniej . Ciuchy , jedzenie laptop telefony ładowarki i wiele innych drobiazgów spakowałem wyszedłem z domku a ciemno było jak w środku nocy a ja połowie drogi spoglądając na zegarek zacząłem biec mało co bym się nie spóźnił na autobus ale dzięki tym 400 metrom biegiem było ok . bilet i drzemka 35 minut standardowa procedura jakaś osoba która wysiadała na stacji końcowej puka mnie i mówi żebym wychodził . W pośpiechu zabieram plecak kupuję pączki na śniadanie i bieg na drugi przystanek a i jeszcze jedno w uszach od wyjścia z domku gra moja ulubiona muzyka . Wsiadam do następnego autobusu drzemka 35 minut i jestem w Tomaszowie przechadzka 800m i jestem w pracy . Szkolenie z czerwonej taktyki przez cały poniedziałek i wtorek na szczęście dzisiaj koniec był , dla wyjaśnienia czerwona taktyka - pierwsza pomoc na polu walki . muszę lecieć. Te dwa dni były szczęśliwe :)-------------------------------------------------------------------------------------- Każdy ranek daje szansę na to, by wieczorem móc powiedzieć: to był szczęśliwy dzień. — Małgorzata Stolarska
legion202   
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz